Bank zwróci klientowi UNWW

Kilka miesięcy temu opisywaliśmy jak państwo Dzielni walczyli z bankiem w sądzie o zwrot opłat pobranych z tytułu UNWW. Sąd pierwszej instancji przyznał im rację i nakazał bankowi zwrócić kredytobiorcom ponad 17.000 zł ( z tytułu UNWW) oraz 6.000 zł kosztów postępowania sądowego. Sąd uznał również, że państwo Dzielni nie są związani postanowieniami umowy kredytowej w zakresie dotyczącym UNWW. Jak się okazało wygrana kredytobiorców nie była zwycięską wojną, a jedynie bitwą.

BANK SKŁADA APELACJĘ

Bank wystąpił do sądu wyższej instancji i zarzucił Sądowi Rejonowemu naruszenie prawa procesowego i materialnego. I tak walka państwa Dzielnych rozpoczęła się na nowo.

Prawnicy banku twierdzili, że zupełnie sprzeczne są z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenia Sądu Rejonowego jakoby m.in.:
a. państwo Dzielni choć nie byli stroną umowy ubezpieczenia to powinni mieć możliwość zapoznania się z warunkami UNWW.

b. sposób zabezpieczenia spłaty kredytu (UNWW) narzucono państwu Dzielnym bez ich zgody.
Według banku kredytobiorcy jeszcze przed zawarciem umowy mieli świadomość dlaczego wymaga się od nich dodatkowego zabezpieczenia i jednocześnie godzili się na ten obowiązek.

c. państwo Dzielni nie mogli negocjować umowy.
W ocenie banku kredytobiorcy nie podejmowali prób negocjacji i nie zgłaszali zastrzeżeń. Jedyne co ich interesowało to jak uniknąć kosztów UNWW, a bank udzielił im takich wyjaśnień.

d. korzyść z zawartej umowy UNWW była rażąco jednostronna.
Wedle banku korzyścią kredytobiorców było uzyskanie kredytu bez angażowania ich środków własnych.

Zdaniem banku Sąd Rejonowy zbyt pochopnie uznał, że zapisy umowy kredytowej są treściowo tożsame z klauzulą nr 6068 wpisaną przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów do rejestru klauzul abuzywnych i nie dokonał ich kontroli incydentalnej.

BANK PUNKTUJE SĄD

W zakresie naruszenia prawa materialnego prawnicy banku zarzucili Sądowi Rejonowemu, m.in. że:
a. w sposób błędny dokonał wykładni art. 385¹ § 1 .
Innymi słowy bank twierdził, że zapisy umowy nie były sprzeczne ani z dobrymi obyczajami, ani nie naruszały w sposób rażący interesów państwa Dzielnych.

b. był w błędzie również co do rozumienia art.  385¹ § 3 i przyjęcia, że państwo Dzielni nie mieli rzeczywistego wpływu na treść postanowień umowy podczas gdy UNWW było wynikiem ich świadomej decyzji co do finansowania nieruchomości z kredytu bez angażowania środków własnych.

c. niewłaściwie zastosował art.  art. 385 i wszedł w kompetencje Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

d. przyznał państwu Dzielnym tak daleko idącą ochronę, że de facto pozbawił ich obowiązku wykazania elementarnej staranności przy podejmowaniu decyzji o kredycie.

e. bezpodstawnie założył, że bank wzbogacił się kosztem państw Dzielnych w zakresie opłat UNWW. Bank zauważa, że przecież poniósł „koszty objęcia kwoty kredytu stanowiącej niewniesiony wkład własny ubezpieczeniem, a zatem nie odniósł w wymiarze finansowym żadnej dodatkowej korzyści kosztem kredytobiorcy” (…) a jego „jedynym motywem wdrożenia tego rodzaju działania (…) było udzielenie powodom kredytu w żądanej wysokości na poziomie 100% wartości nieruchomości”.

SĄD OKRĘGOWY ODDALA APELACJĘ BANKU

Sąd Okręgowy nie uwzględnił argumentów banku i co do zasady podzielił ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji.
Poniżej przytaczamy wybrane argumenty sądu. Może będą przydatne w Twoim sporze z bankiem.
a. opłaty z tytułu UNWW nie należą do świadczeń głównych umowy kredytowej.

b. państwo Dzielni nie uzgadniali indywidualnie z bankiem zakresu umowy. Postanowienia umowne zostały dołączone wprost ze wzorca umownego stosowanego przez bank, a państwo Dzielni zapoznali się z nim dopiero podczas podpisywania dokumentów kredytowych. Ponadto:
„w samym wniosku kredytowym (sporządzonym na standardowym formularzu bankowym) brak jest informacji o wymaganym wkładzie własnym, w części dotyczącej zabezpieczeń widnieje jedynie enigmatyczne sformułowanie o zabezpieczeniu przejściowym w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu – natomiast nie wiadomo kto ma być beneficjentem tego ubezpieczenia ani też jakie mają być jego warunki. Dokument (…) jak i decyzja kredytowa to dokumenty ewidentnie sporządzone na potrzeby wewnętrznych procedur bankowych. Co więcej z zeznań powodów wynikało, że ubezpieczenie to ma charakter obowiązkowy, a powodowie nie mieli możliwości wyboru ani innej formy zabezpieczenia ani też chociażby podobnego ubezpieczenia u innego ubezpieczyciela.”

c. wybrane postanowienia umowne były wadliwe, bo nie precyzowały w jasny sposób praw i obowiązków państwa Dzielnych:
Z treści postanowienia nie wynika bowiem jaka konkretnie część kredytu została objęta ubezpieczeniem (brak definicji wkładu własnego) i stąd też w jaki sposób została skalkulowana składka ubezpieczeniowa. Nie wiadomo wreszcie na jaki okres miała zostać przedłużona umowa i w jaki sposób miałaby później być naliczane kolejne składki. Wreszcie nie sprecyzowano jakie inne zdarzenie może prowadzić do zakończenia ubezpieczenia. Powodom nie przedstawiono również ogólnych warunków ubezpieczenia, nie byli więc w stanie ocenić zakresu tego ubezpieczenia i jego warunków. Powodowie zawierając umowę kredytu byli przekonani, że to oni będą beneficjentami tego ubezpieczenia, a nie bank”.

W Twojej umowie kredytowej znajdują się podobne zapisy? Prześlij do nas umowę, sprawdzimy czy bank nie narusza Twoich praw. 

d. doszło do naruszenia równowagi kontraktowej stron:
„Przedmiotowa klauzula (przyp. UNWW) ma na celu wyłącznie ochronę interesu przedsiębiorcy czyli banku, który jest jej jedynym beneficjentem. Z kolei cały koszt tego zabezpieczenia spoczywa na konsumencie. Z treści zaś samej umowy nie wynika w jaki sposób to dodatkowe zabezpieczenie kredytu przekłada się na korzystniejszą pozycję konsumenta (większe prawa lub mniejsze obowiązki) tak jak jest chociażby w przypadku zabezpieczenia hipotecznego, którego brak powoduje wyższe oprocentowanie kredytu. Natomiast sam fakt, że kredyt został udzielony w wysokości 100% nie stanowi korzyści dla konsumenta. Wszak większy kredyt przekłada się również na większe odsetki dla banku.

e. bank w rażący sposób naruszył interesy państwa Dzielnych, bo umowa bez zapisów o UNWW byłaby dla nich znacznie korzystniejsza:
„…interes konsumenta to nie tylko interes w wymiarze ekonomicznym, ale również niewygoda organizacyjna, strata czasu czy nierzetelne traktowanie. Ocena czy doszło do naruszenia interesu konsumenta dokonuje się przez pryzmat ustalenia, jak wyglądałyby prawa i obowiązki stron bez zakwestionowanej klauzuli. W sprawie niniejszej oznacza to, że sytuacja konsumentów byłaby zdecydowanie lepsza. Na skutek umieszczenia przedmiotowego postanowienia w umowie zaistniała bowiem dysproporcja między pozycją banku a konsumenta, która nie została rekompensowana w żaden sposób w treści umowy. Bank uzyskał bardzo dobre zabezpieczenie – w razie braku spłaty kredytu otrzyma on jego część objętą ubezpieczeniem bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów procesu i egzekucji. Tymczasem konsument i tak musi zaspokoić roszczenie regresowe ubezpieczyciela i uiścić dodatkowe koszty procesu i egzekucji”

W efekcie Sąd Okręgowy oddalił apelację i zasądził na rzecz państwa Dzielnych zwrot od banku kosztów zastępstwa procesowego.

Źródło.