Niedawno pisaliśmy o toruńskim Sądzie Okręgowym który uznał, iż kredyt frankowy nie stanowi umowy kredytu, gdyż istotnie odbiega od konstrukcji i założeń takich kontraktów.

Taką argumentacje podziela coraz więcej składów sędziowskich. Kolejnym dowodem na to jest orzeczenie Sądu Okręgowego w Olsztynie.

PAN PIOTR WALCZY O SWOJE PRAWA

Pan Piotr w 2004 roku zaciągnął kredyt denominowany w CHF. Pieniądze były wypłacane w transzach i przeznaczone na zakup mieszkania. Cztery lata później przestał płacić raty, więc w 2015 roku bank wypowiedział umowę i uzyskał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym. Kredytobiorca postanowił walczyć w sądzie i zaskarżył niniejszy nakaz. Argumentował, że:

  • W chwili zawarcia umowy nie znał kursu waluty stosowanego w przeliczeniu wypłaty,
  • Umowa kredytowa nie określała kwoty oddanej do dyspozycji – a więc zdaniem Frankowicza umowa jest nieważna,
  • Bank wprowadził do umowy niedozwoloną klauzulę, która ułatwiała mu odgórne ustalanie wysokości kursu waluty,
  • Umowa jest niezgodna z przepisami prawa, które wymagają aby zobowiązania pieniężne były wyrażane w złotych,

NIEWAŻNA UMOWA KREDYTU

Sąd uznał, że: „Tak skonstruowana umowa nie stanowi umowy kredytu, jest nieważna na podstawie art. 58 §1 k.c. w całości, zawiera bowiem liczne odstępstwa od definicji legalnej zawartej w prawie bankowym. (…) W omawianej sprawie wartość kredytu wyrażona została we franku szwajcarskim, natomiast wypłata kredytu i ustalenie wysokości raty odnosiły się do złotych polskich. W tej sytuacji kredytobiorca nigdy nie spłaca nominalnej wartości kredytu, bowiem z uwagi na różnice kursowe zawsze będzie to inna kwota. Cecha ta stanowi znaczące odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej.

BANK JEDNOSTRONNIE NARZUCIŁ WARUNKI UMOWY

W ocenie sądu:  „kredytobiorca nie ma znaczącego wpływu na wybór dnia pobrania kredytu, nie może też dowolnie wybierać dnia spłaty raty kredytowej. To oznacza, że jego wpływ na to, według jakiego kursu otrzyma kredyt i wg jakiego kursu będzie go spłacać, jest znikomy. Co innego po stronie banku – to on jednostronnie narzuca kurs zarówno dla chwili pobrania kredytu, jak i dla chwili spłaty”.

Masz podobne zapisy w swojej umowie kredytowej? Prześlij na adres kontakt@sporybankowe.pl skan umowy kredytowej wraz z załącznikami. Sprawdzimy czy bank szanuje Twoje prawa.

NIECHLUJSTWO BANKU

Bank w wadliwy sposób skonstruował nawet wypowiedzenie kredytu Pana Piotra.
Co gorsze miał również kłopot ze wskazaniem dokładnej wysokości zadłużenia Frankowicza.
Sądowi nie spodobało się także, że kredytodawca jako dowód przedstawił nieczytelne dokumenty: „Całość ma kształt zupełnie nieczytelnych kolumn na trzech stronach, pełnych skrótów i zagadkowych symboli. Przy najlepszych chęciach nie da się odszyfrować tej treści”.

W konsekwencji  Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił w całości powództwo banku, uchylił nakaz zapłaty i obciążył bank kosztami procesu. Orzeczenie jest nieprawomocne.

Orzeczenie Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Źródło.