Wyrok TSUE podstawą do unieważnienia kredytów frankowych

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, na wniosek sądu z Rumunii, 20 września ogłosił wyrok w sprawie o sygn. C-186/16 Andriciuc i inni. Zdaniem dr Gontarskiego z Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji orzeczenie może być pomocne również dla polskich Frankowiczów.

RYZYKO KREDYTOWE 

Według Trybunału bank przed zawarciem umowy kredytowej musi przedstawić klientowi ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z kredytem w obcej walucie. Zwłaszcza gdy konsument otrzymuje dochody w innej walucie niż udzielany kredyt:

Jeżeli bank nie poinformował kredytobiorcy o skali ewentualnych wahań kursu walutowego w całym okresie obowiązywania umowy o kredyt we frankach, to umowa może okazać się nieważna, a Frankowicz w niektórych przypadkach nie będzie musiał zwracać bankowi kwoty kredytu”.

Należy pamiętać, że rumuńskie orzeczenie nie uwzględnia ryzyka walutowego związanego ze spreadami walutowymi, które dotyczy polskich frankowiczów.

Zobacz także: Wbrew temu co twierdzą banki kredyty frankowe nie musiały zawierać spreadów walutowych.

Co więcej Trybunał był odporny na probankową wykładnie prawa,  która „przytrafia się” polskiemu Sądowi Najwyższemu (w swoich orzeczeniach kieruje się również stabilnością polskiego systemu bankowego, a nie tylko interesem konsumenta. Do takiego zachwiania mogłoby dojść, gdyby pojawiła się konieczność przewalutowania przez banki kredytów po kursie z dnia udzielania kredytu).

CO TEN WYROK W PRAKTYCE OZNACZA DLA POLSKICH FRANKOWICZÓW?

Według dr. Gontarskiego polskim Frankowiczom przysługuje:

  • „Powództwo o stwierdzenie nieważności umownych klauzul przeliczeniowych i ustalenie przez bank nowego harmonogramu spłat, przewidującego przewalutowanie kredytów na PLN według kursu wymiany obowiązującego w momencie zawarcia spornych umów kredytu,
  • skoro w systemie polskim sąd nie jest uprawniony do zamiany jednego warunku umowy innym, to w grę wchodzi nieważność bezwzględna oznaczająca nieważność całej umowy”.

Innymi słowy umowa traktowana jest jakby nigdy nie została zawarta – niezależnie czy kredyt został już spłacony w całości, czy nie. Niemniej w obydwu sytuacjach – kredytobiorca na żądanie banku zwraca kwotę otrzymanego kredytu. Takie roszczenie banku przedawnia się po trzech latach tj. jeżeli minęły trzy lata, wówczas Frankowicz nie musi bankowi nic zwracać. Również bank zobowiązany jest do zwrotu tego co otrzymał od kredytobiorcy. Roszczenia tego ostatniego przedawniają się dopiero po 10 latach.

Masz kredyt frankowy? Prześlij do nas na adres: kontakt@sporybankowe.pl lub za pośrednictwem formularza kontaktowego skan swojej umowy kredytowej, sprawdzimy czy bank szanuje Twoje prawa.

Zobacz także: Kolejny sąd podważa kredyt frankowy – “umowa nieważna w całości”.

JAK EUROPEJSKI WYROK WPŁYNIE NA POLSKIE ORZECZENIA?

Polskie sądy zobowiązane są brać pod uwagę wyroki prejudycjalne TSUE, gdyż są one erga omnes (tj. skuteczne wobec wszystkich). Jednak jak do tej pory polskie orzecznictwo sięgało do europejskiej wykładni prawa zdecydowanie za rzadko.
Znacznie lepiej na tym tle wypadają tzw. istotne poglądy w sprawie tj. stanowiska Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygotowywane na konkretny wniosek.

Zobacz także: Jak często Frankowicze wygrywają spór z bankiem?

Masz kredyt frankowy. Zadzwoń: +48 502 133 517, sprawdzimy czy masz podstawę do roszczeń.

Źródło.